Za oknami deszczowo i pochmurno , a za naszą granicą czai się śmiertelne niebezpieczeństwo. Zagrożenie przybyło do Europy Zachodniej aż z dalekiej Australii. W Polskamowi.pl o tym co grozi staremu kontynentowi.

Mowa o grypie, a konkretnie o wirusie o tajemniczej nazwie H7N9. Ten zmutowany i niezwykle zjadliwy szczep wirusa grypy dotarł w tym roku do Londynu. A z londyńskich lotnisk już bliska droga do wszystkich krajów Europy, w tym do Polski. Co to dla nas oznacza? Otóż jak wszyscy Europejczycy tak i my Polacy co roku zmagamy się z większą lub mniejszą epidemią grypy. Niestety eksperci przewidują, że tegoroczny wirus może wyrządzić ogromne spustoszenie w zdrowiu i życiu Europejczyków.

Więc jest się czym martwić czy nie? Przecież mamy XXI wiek i oprócz babcinych pewniaków w postaci soku malinowego i czosnku, medycyna dysponuje nowoczesnymi szczepionkami. Mają one uchronić nas nie tylko przed grypą ale również w łagodniejszym przebiegu choroby gdy wirusowi uda się przedrzeć przez nasz system immunologiczny. Zapewniają o tym każdej jesieni nasi lekarze rodzinni. Ale czy medycy na pewno są z nami w pełni szczerzy i mają wystarczającą wiedzę medyczną o zalecanych przez siebie szczepionkach? Zastanówmy się co sami wiemy o szczepionkach, a co wiedzą o nich eksperci rynku farmakologicznego.

TD