Kim jest człowiek, który porwał się na niezwykły wyczyn? Lotnicze tradycje jego rodziny sięgają czwartego pokolenia. Sebastian Kawa jest z zawodu lekarzem, a jego największą pasją życiową jest szybownictwo. Polskamowi.pl prezentuje film z przelotu nad Himalajami.

Nikt nie latał szybowcem nad szczytami Dachu Świata i nie był szybowcem nad najwyższymi górami Ziemi. Dokonał tego polski pilot szybowcowy Sebastian Kawa. Wznosząc się nad szczyty i osiągając 9600m w Himalajach udowodnił, że jest to możliwe. Latał dwuosobowym ASH 25. W Himalajach nie ma gdzie lądować szybowcem. W efekcie udało mu się polecieć tylko raz i to przy huraganowym wietrze 200km/h lotniska w Pokharze . To jednak wystarczyło, aby wspólnie z Krzysztofem Stramą przelecieć nad Annapurną. Latali nad Dachem Świata w kilku lotach prawie 100 godzin, odwiedzając przy tym bezimienne zakamarki gór i lodowców. Zdobywanie gór , odkrywanie nowych miejsc do latania jest naturalną koleją rzeczy dla szybowników. Himalaje są najwyższym pasmem gór na świecie, przeważające wiatry wieją wzdłuż pasma. Latanie w najwyższych partiach jest trudne. Silny wiatr może powodować bardzo dużą turbulencję w pobliżu górskich szczytów . Jedynym miejscem w Nepalu, gdzie przyzwoicie organizuje się latanie sportowe jest lotnisko Pokhara. Działa tam Avia Club Nepal. Od wielu lat odwiedzają ten rejon paralotniarze z całego świata, którzy podobnie jak ultralekkie samoloty latają w niższych górach przed właściwym pasmem Wysokich Himalajów. Nie ma dużego ruchu samolotów komunikacyjnych, a pogoda jest wystarczająco dobra, aby mogli wykonywać ekscytujące loty nad łańcuchem sąsiadującym ze skalnymi kolosami. Okresem w którym można to zrobić jest jesień i wiosna. W lecie sięga tu monsun. Jest wtedy zbyt duże zachmurzenie i wiele burz.