Z początkiem września uczniowie zasiedli ponownie w szkolnych ławach. To pierwszy rok w nowej rzeczywistości. Zniknęły gimnazja, a w ich miejsce powrócił ośmioklasowy system szkoły podstawowej i czteroletnie licea. Jak to wpłynie na poziom kształcenia przekonamy się znowu za kilka lub kilkanaście lat. Polskamowipl zastanawia się czy będą potrzebne korepetycje.

Uczniowie często już w pierwszych dniach szkoły przekonują się, że mają braki z jakiegoś przedmiotu. Tu wkracza instytucja korepetycji. Gdy nie wystarcza gruntowne powtórzenie materiału samemu możemy potrzebować pomocy domowego korepetytora.

Na rynku dodatkowych lekcji niepodzielnie króluje matematyka i przedmioty ścisłe jak chemia i fizyka. Kolejne miejsca zajmują angielski, niemiecki, francuski. Czy korepetycje są naprawdę potrzebne? Wydaje się, że nauki nigdy za wiele. Ale takie duże zainteresowanie ofertą fakultetów świadczyć może o niedoskonałościach założeń edukacyjnych w Polsce. Pamiętajmy jednak że korepetycje to nie jest wynalazek naszych czasów. Od zawsze najambitniejsi uczniowie dokształcali się po zajęciach lekcyjnych.

Dziś raczej korepetycje wyrównują poziom i sięgamy po nie gdy uczeń sobie z czymś nie radzi. Nie bez znaczenia są też koszty takich lekcji, a ceny są bardzo zróżnicowane. Od 30 do 50 złotych za godzinę pomocy na poziomie szkoły podstawowej do nawet 100 złotych i więcej za godzinę przy pomocy z przedmiotów specjalistycznych, jak ekonomia na poziomie akademickim. Często też zaradni uczniowie zaczynają „wymieniać” się wiedzą na zasadzie – Ty mi pomóż z matmy, a ja podciągnę cię z francuskiego. To na pewno  dobry pomysł niezależnie czy uczymy się w liceum, studiujemy czy uczęszczamy do podstawówki. Polskamówi zachęca do nauki.

T.D.