Każdego roku przed świętami Bożego Narodzenia w Polsce zabija się miliony karpi. Zanim staną się one wigilijnym daniem cierpią – najpierw stłoczone w sklepowych zbiornikach, a później przenoszone w plastikowych siatkach. PolskaMowi.pl przypomina, że ryby, podobnie jak inne zwierzęta, zasługują na godne traktowanie.

Ich prawa i przywileje zapisane są w ustawie z 1997 roku o ochronie zwierząt. Czytamy w niej, że: „Zwierzę jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”.
Ryby są inteligentnymi i fascynującymi stworzeniami. Badania behawioralne wykazały, że  mają bardzo dobrą pamięć i uczą się na własnych doświadczeniach. Wyróżniają się również charakterem – niektóre są odważne i ciekawskie, inne nieśmiałe i pasywne – i są w stanie rozpoznać członków własnej ławicy. W naturalnych warunkach karpie mogą przeżyć nawet 45 lat. Posiadają szerokie pole widzenia i mogą widzieć również ponad powierzchnią. Mają doskonały zmysł słuchu i reagują na każdą, nawet subtelną wibrację, dzięki czemu mogą na czas wyczuć niebezpieczeństwo. Mogą posmakować pokarm bez wkładania go do ust dzięki kubkom smakowym znajdującym się na ich ciele. Możemy sobie tylko wyobrazić, jak smakuje krew nasza oraz naszego towarzysza, gdy jesteśmy na wpół uduszeni w przepełnionym zbiorniku – podkreśla biolog, profesor Andrzej Elżanowski.
Ryby budzą w nas o wiele mniej emocji i empatii niż ssaki, gdyż… nie mają głosu. Nie usłyszymy zatem ich wycia, skomlenia czy krzyku z bólu i cierpienia. Możemy jednak wykazać się empatią i im pomóc. Członkowie Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt jak co roku apelują,  aby zwracać uwagę na warunki w jakich przetrzymywane i transportowane są karpie. Przypominają, że Główny Lekarz Weterynarii opracował wytyczne postępowania przy ich sprzedaży. Ryby nie mogą być okaleczone ani przebywać w zbytnim tłoku, woda powinna być czysta i natlenowana o temperaturze około 10 stopni Celsjusza. Zalecane jest także ich uśmiercenie przed sprzedażą. W przypadku sprzedaży żywego zwierzęcia obowiązkowy jest specjalny pojemnik z wodą na tyle duży, aby ryba mogła przyjąć swobodną pozycję ciała. Jeżeli jesteście świadkami złego traktowania karpi, zróbcie zdjęcia i skontaktujcie się z OTOZ Animals  mailowo lub telefonicznie.
A może w ogóle zrezygnować z jedzenia karpia? Zachęca do tego Stowarzyszenie Empatia.
Wbrew pozorom jedzenie tych ryb podczas świąt nie ma zbyt długiej tradycji. Karp na wigilijnym stole pojawił się dopiero w komunizmie. Są lepsze i gorsze zwyczaje i skoro ten jest krzywdzący, to może warto zastanowić się i go zmienić. Nie musimy przecież zabijać ryb, żeby świętować. One też są w stanie odczuwać ból i emocje, komunikować się, a nawet przechowywać wspomnienia. Niestety, to, że nie wydają dźwięków działa na ich niekorzyść. Święta to jest dobry czas żeby się zatrzymać, zastanowić i spróbować weganizmu – stwierdza w rozmowie z reporterką PolskaMowi.pl Magda Ulinowicz ze stowarzyszenia Empatia.
Przepisy na wegańskie święta znajdziecie 
TUTAJ

Anna Krzesińska