Leopold Tymanowski od lat walczy z niepełnosprawnością. Poldek jak mówią do niego bliscy i przyjaciele jest całkowicie sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Każdego dnia towarzyszy mu ból i przekraczanie barier, które dla wielu z nas byłby nie do pokonania. Ale Poldek jest też pełen nadziei, że któregoś dnia wszystko się zmieni na lepsze.