Hashimoto, zapalenie stawów, wrzody żołądka, osłabienie układu odpornościowego – to tylko niektóre ze skutków przewlekłego stresu.

Wyniki badań Biological Psychiatry mogą przerażać: stres zmniejsza objętość mózgu.
Internetowe czasopismo naukowe “Plos One” bije na alarm: stres w miejscu pracy może być dla mózgu tak samo niebezpieczny, jak silna trauma. Psycholog profesor Zbigniew Nęcki radzi, jak poradzić sobie ze stresem.

1. Zdystansuj się do wydarzenia.

Kiedy np. jesteś świadkiem wypadku samochodowego, by oderwać się od tego przykrego wydarzenia, zacznij po prostu oddychać. Nie myśl o wypadku, ale o swoim oddechu. To odwróci twoją uwagę.

2. Pij wodę.

Przepłucz sobie usta wodą.

3. Zrelaksuj się.

Kiedy jesteśmy narażeni na stres, powinniśmy rozluźnić mięśnie. Możemy np. potrzeć twarz rękoma. Dobrym sposobem jest także ćwiczenie “guma do żucia” – ruch żucia rozluźnia napięcie.

4. Znajdź źródło stresu.

Na dłuższą metę najważniejsze jest, by znaleźć źródła stresu – zastanowić się, dlaczego dana sytuacja aż tak nas dotyka. Dobrze porozmawiać z przyjaciółmi. I tu apel, by nie chować się z problemami, ale o nich głośno mówić. Jeśli np. cierpisz na lęk przed ciemnością, opowiedz o tym innym. Poczujesz ulgę.

5. Rusz się.

Ćwiczenia fizyczne: spacer, praca na działce, joga, bieganie – doskonale rozładowują stres. Wysiłek fizyczny działa na dwóch poziomach: odwraca uwagę, dodatkowo relaksuje i pozwala osiągnąć spokój wewnętrzny.

6. Odpuść sobie teorię supermena!

To odnosi się zwłaszcza do mężczyzn: należy zmniejszyć oczekiwania i aspiracje. Stres często bierze się z tego, że stawiamy sobie zbyt ambitne cele, a potem nie możemy ich zrealizować. To rodzaj pętli, którą sami nakładamy sobie na szyję.

7. Idź na kompromis. 


Nie należy w sposób fanatyczny i nieugięty bronić swojego stanowiska. Świat wymaga kompromisów! Nie tylko my mamy rację, kiedy to zrozumiemy stresu będzie znacznie mniej.

8. Inaczej nazwij wydarzenie.

Jeżeli porażkę biznesową określimy lekcją na przyszłość, to zupełnie inaczej na nią spojrzymy. Jeśli wydasz dużo pieniędzy np. na kurs językowy, to nie nazywaj tego stratą, a inwestycją na dalsze życie..

9. Weź się za siebie.

Skąd wziąć trochę radości i optymizmu? Nie należy czekać na zbawienie i że przyjdą same. Każdy z nas powinien mieć kartkę, na której szczerze wynotuje swoje osiągnięcia i do  której będzie mógł zawsze zajrzeć. Wyciągamy ją w momencie stresu, to nas mobilizuje do działania.

10. Nie trać nadziei na lepszą przyszłość

Na szczęście, każde nieszczęście ma swój koniec. Nie histeryzujmy więc, że już wszystko, co najlepsze jest za nami.

DR