Po 30 latach od zabójstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony oraz ponad roku procesu przeciwko oskarżonym w tej sprawie byłym członkom gangu karateków jest coraz więcej wątpliwości, czy mężczyźni ci mają cokolwiek wspólnego z tą zbrodnią. Te wątpliwości ma również Andrzej Jaroszewicz, syn byłego premiera Piotra Jaroszewicza.